Autor |
Wiadomość |
ANDRZEJ ŁASZKOWSKI
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 15
|
Wysłany: Sro Wrz 30, 2009 20:24
Temat postu :
|
 |
|
Starostwo Powiatowe w Stargardzie Szczecińskim Pan Andrzej Łaszkowski Odpowiadając na Pana pismo z dnia 25 lutego 2009 r. uprzejmie informuję,że Starosta Stargardzki podjął kroki przewidziane art.29 ust.1 pkt 2 ustawy z dnia 7 kwietnia 1989 r. Prawo o stowarzyszeniach ( Dz.U.z 2001 r. Nr 79,poz.855 z póżn.zm. ) i złożył do Sądu Rejonowego Szczecin Centrum XIII Wydziału Gospodarczego Krajowego Rejestru Sądowego wniosek o uchylenie uchwały Walnego Zebrania Oddziału PZHGP z dnia 17 lutego 2008 r. w sprawie skreślenia czterech członków. Dyrektor Wydziału Spraw Społecznych i Zdrowia Małgorzata Złotek. |
|
|
|
|
 |
ANDRZEJ ŁASZKOWSKI
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 15
|
Wysłany: Sro Wrz 30, 2009 20:25
Temat postu :
|
 |
|
Wygrał z władzami PZŁ ! A teraz chce odszkodowania. W POWOJENNEJ historii Polskiego Związku Łowieckiego nie było dotąd takiej sprawy. Szczeciński myśliwy z prawie pięćdziesięcioletnim stażem w łowiectwie wygrał w sądzie cywilnym proces z władzami PZŁ ,które pięć lat temu usunęły go ze związku. Wydawało się, że definitywnie... Pan Witold Maziarz, inżynier budownictwa lądowego po Politechnice Szczecińskiej, postanowił walczyć z niesprawiedliwym jego zdaniem wyrokiem. I pozwał PZŁ do sądu cywilnego. W tym roku, po licznych rozprawach i odwołaniach, przywrócono go w szeregi myśliwych. -Te lata procesowania się sporo mnie kosztowały. I nie chodzi tu tylko o pieniądze - mówi W.Maziarz - Dlatego wystąpiłem za pośrednictwem mojego adwokata do władz PZŁ o zadośćuczynienie w wysokości 50 tys. złotych. Jeżeli ich nie otrzymam, to wystąpimy na drogę sądową. Witold Maziarz twierdzi, że poczuł się szykanowany przez władze swojego koła łowieckiego "TROPśśśśąąą", gdy zwrócił uwagę na " różne nieprawidłowo?ci i łamanie prawa łowieckiego". W 1995 roku został z koła usunięty ( z PZŁ w 2005 ),a potem usunięto z niego jeszcze kilku kolegów, którzy mieli takie samo zdanie. Wyrok podtrzymały władze wojewódzkie PZŁ, a potem krajowe. Dlatego wyst?pił na drogę z powództwa cywilnego. I wygrał. To pierwszy przypadek, by s?d cywilny uchylił wyrok s?du PZŁ i nakazał przywrócenie członkostwa usuniętemu z niego wcze?niej my?liwemu. I pierwszy przypadek, gdy ten my?liwy występuje do władz PZŁ o odszkodowanie. - Ten artykuł ukazał się w KURIERZE SZCZECIŃSKIM z dnia 9.09.2009 roku. To was czeka w PZHGP... |
Ostatnio zmieniony przez ANDRZEJ ŁASZKOWSKI dnia Czw Paź 01, 2009 8:19, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Pp026
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 606
Skąd: Oświęcim: sekcja 3 Brzeszcze
|
Wysłany: Czw Paź 01, 2009 4:48
Temat postu :
|
 |
|
Drobna różnica pomiędzy PZŁ a PZHGP.
PZŁ działa w oparciu o Ustawę z dnia 13.10.1995r " Prawo Łowieckie" i nie ma innej możliwości bycia myśliwym niż przynależnośc do PZŁ.
By hodować i lotować gołebie nie musi się być członkiem PZHGP. |
|
_________________ Pp026 |
|
|
 |
ANDRZEJ ŁASZKOWSKI
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 15
|
Wysłany: Nie Paź 04, 2009 20:07
Temat postu :
|
 |
|
Kto pod moim nickiem ANDRZEJ ŁASZKOWSKI założył ten temat. Ja na takie coś nie wyraziłem zgody. Chyba ktoś zadziałał na zlecenie Pana KAWALERA. Pp stwierdzam że na tym Forum dopuszczacie się nie dozwolonych manipulacji. Przenosicie posty, zmieniacie ich treść, podszywacie się pod czyjeś nazwiska. Wszystko dlatego żeby zakłócić prawdę. |
|
|
|
|
 |
barkley
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 6014
|
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 19:57
Temat postu :
|
 |
|
Panie Andrzeju , ja na ten przyklad jezeli ide po chleb do jednej piekarni i tam jest chleb gliniasty i na drugi dzien niezjadliwy :) to ide do innej piekarni ( lub jesli to mozliwe pieke chleb sam ) . Jezeli jednak piekarnia jest za daleko i nie mam czasu lub mozliwosci jem chleb z tej z ktorej moge. I tutaj rowniez mozna powiedziec ze jesli sie nie ma tego czego sie lubi , to sie lubi co sie ma.
Interpretacja dowolna , przeslanie jest zawsze jedno ;) .
Pozdrawiam i zostawiam do rozwazenia. |
|
|
|
|
 |
pzhgp
Site Admin
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 11
|
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 16:18
Temat postu :
|
 |
|
|
 |
snowakowski
Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 58
|
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 21:45
Temat postu :
|
 |
|
pzhgp - jest to prawda, istnieje takie postanowienie. Ale nie jest to rewelacja, bo postanowienie jest obciążone wadami proceduralnymi wynikającymi z art 510 $ 2 kpc. W związku z tym zostało zaskarżone w oparciu o art. 524 $ 2 kpc. Wniesiony środek ma mocniejsze podstawy, jak apelacja złożona do sprawy Patasa. Apelacja zarzuca błędną ocenę dowodów, co sporadycznie jest skuteczne, a wykazanie naruszeń proceduralnych, praktycznie jest nie do odrzucenia po wniesieniu środka. Przed wczesna sygnalizacja o nie powodzeniu Łaszkowskiego i szara propaganda. Ale jedno jest prawdziwe, nie pilnował swoich spraw pozostawiając je organowi nadzoru, który go wyrolował. Ale jeszcze wszystko do walido-wania. Rozstrzygnięcie stoi obok prawdy materialnej i przewidzianej procedury - nie ma szans, aby się utrzymało. Takie są moje rokowania. Mogę pójść o zakład. |
|
|
|
|
 |
|