 |
 |
Autor |
Wiadomość |
kkscy
Dołączył: 09 Mar 2015
Posty: 1357
|
Wysłany: Pon Sty 02, 2017 10:25
Temat postu :
|
 |
|
kslom napisał: | kkscy napisał: | Dobra karma ,zdrowe gołębie dobra ok ale to nie wszystko .
Dobra karma to czyli jaka?
Ja kiedyś myślałem że dobra karma to RL pełen karmik i w kabinę a roczniaki zatrzymywały się w Białymstoku.
To nie jest takie proste ......... |
To ja jakąś złą stosuje....moje dochodziły tylko do Ciechanowa- Warszawy. Chociaż młode odwiedziły Hrubieszów, Chełm Lubelski:)) |
To "paliwo" też miały dobre :) chociaż młodym dużo nie trzeba .
Wracając do tematu , karmienie w ogóle opanować jak podać w jakiej ilości i kiedy to już jest połowa sukcesu.
Dlatego wiem ,że hodowcy ci co dobrze lotują to nie chętnie na ten temat rozmawiają dlatego nie pytam tylko obserwuje swoje gołębie i błędy .
A na wiosnę wiem ,że na krótkich lotach karma RL nie w lotowym tylko idzie do rozplodu a w lotowym karma lżejsza .(gniazdówka) |
|
|
|
|
 |
PAW0311
Dołączył: 09 Sie 2011
Posty: 69
|
Wysłany: Pon Sty 02, 2017 12:11
Temat postu :
|
 |
|
Odnośnie karmienia gołębi to nie jest to proste. Trzeba znać swoje gołębie, ale i tak często błędy się zdarzają. Najważniejsze jak już pisałem zdrowy gołąb. Przed sezonem kompleks badań u weterynarza i na podstawie wyników jakieś kuracje, nigdy w ciemno. Później dobra karma nie musi być z renomowanych firm ale ale najważniejsze czysta i urozmaicona plus do tego suplementy (aby nie przesadzić). To jeśli chodzi o loty gołębi dorosłych. Jeśli chodzi o młode to tutaj trzeba rygoru. Młode nie wolno przekarmiać. Karma urozmaicona (bez strączkowych - loty) plus ryż pady, jęczmień pszenica. Jeśli ktoś chce prowadzić młode tak jak stare to o konkursach może zapomnieć. Temat karmienia to temat rzeka. |
|
|
|
|
 |
Lotnik84
Dołączył: 27 Sty 2013
Posty: 12
|
Wysłany: Pon Sty 02, 2017 12:51
Temat postu :
|
 |
|
I tu PAWO311jesteś w wielkim błędzie,osobiście karmie młode tak jak wdowce i pozwala to im na zdobywanie czołowych konkursów. |
|
|
|
|
 |
RadekT
Dołączył: 16 Mar 2016
Posty: 4
|
Wysłany: Pon Sty 02, 2017 14:29
Temat postu :
|
 |
|
kolego fuks sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie.RT |
|
|
|
|
 |
PAW0311
Dołączył: 09 Sie 2011
Posty: 69
|
Wysłany: Pon Sty 02, 2017 14:47
Temat postu :
|
 |
|
Mogę być w błędzie, ale i mi zdarza się zdobywać czołowe konkursy przy moim systemie karmienia. Zdarzyło się też w kat. A młode cof. 60,92 oraz po kilkanaście pierwszych na oddział. Pozdrawiam |
|
|
|
|
 |
arti1982arti
Dołączył: 24 Maj 2012
Posty: 809
|
Wysłany: Pon Sty 02, 2017 18:16
Temat postu :
|
 |
|
Jęczmienia w sezonie lotowym nie używam wcale. W dniu sadzenia karmię oszczędnie karmą typu "superdiet" firmy Beyers, lub Versale Laga, może też być Natural w ilości ok.60 % normalnej dawki. Po powrocie z lotu dostają ryż paddy pół na pół z karmą lekkostrawną, zawierajacą łuskany owies lub płatki owsiane oraz darii, kardi, pszenicę i drobną kukurydzę. Taką karmę produkuje Beyers nazywa się Gaby Vandenabelle. Poniedziałek rano karma taka jak w niedzielę, wieczorem daję już połowę Vall Zontjens-żółta (Beyers) i Jerry Plus(V-L). Od środy do Jerry i Vall dochodzi Olimpia(Beyers) po 1/3. Czwartek i piątek dodatek 20% dodatek energetycznej z łuszczonym słonecznikiem i drobnymi nasionkami Premium Energy(Beyers). Oczywiście karma jest, ściśle odmierzona i nie przekracza płaskiej łyżki do zupy na jedno karmienie. Tylko w piątek wieczorem pozwalam im zjeść do syta, ale kiedy widzę, że pierwsze mają już dosyć, zabieram korytko. Nie jestem specjalistą od maratonów, ale mój system sprawdza się w 100% w lotach do 600 km. Przy lotach powyżej 500 km dorzucam garść dobrej jakości kukurydzy, najlepiej ręcznie łuskanej wprost z szyszki. |
|
|
|
|
 |
Fuks
Dołączył: 24 Gru 2015
Posty: 64
|
Wysłany: Pon Sty 02, 2017 20:12
Temat postu :
|
 |
|
Dzieki , chciałem poprostu skrócić droge błędów jakie popełnie o kilka lat. Według mnie właśnie po to są rady i taki super wynalazek jak forum.Gdzie duzo opini na dany temat tam znajduje sie rozwiązanie.Sami wiecie jak ciezki to "kawałek uciechy" ( loty) , a naprawde bardzo przyjemne w moim przypadku byloby robienie 5-6 k . Kocham gołebie i niechcialbym wysyłać pupili na 550 z obciazeniem w zolądku lub z małą ilością "paliwa".Za rady dziekuje , i jak ktos ma coś do dorzucenia do tego ogródka to bede zobowiązany. |
|
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
|
|